Mod - Kyuhyun's dream
dlatego ja zawsze śpię przy zamkniętym oknie, nawet w lecie;P kiedyś, w podstawówce jak zobaczyłam pająka, to zemdlałam xD od tamtej pory wszyscy wiedzą, że ze mną i pająkami nie ma żartów xD
Offline
KangTeuk
ja tam nic do nich nie mam, ale niech lepiej sie do mnie nie zbliżają, bo stanie się 'pająkowa rzeź' :D
ale jak kiedyś w piwnicy zobaczyłam mysz to myślałam że zawału dostane xD
nie to że sie ich boje, ale one tak wyskakują z zaskoczenia i sie nawet nie spodziewasz... ;/
Offline
Skoro już jesteśmy przy tych tematach, to powiem, że boję się...gęsi xD
Teraz już trochę mniej, ale kiedy byłam w podstawówce w gimnazjum to bardziej;)
A wszystko przez to, że moja babcia uwielbia mieć u siebie na podwórku gąski, kurki, kaczki, indyczki i resztę tym podobnych zwierzątek i jak byłam w podstawówce(chyba 2 lub 3 klasa) podczas wakacji gąsior lub gęsi zaatakowała mnie a dokładniej moje plecy xD Usiadła i nie chciała zejść, aż moja chrzestna musiała ją kijem przeganiać;) Teraz z tego się śmieję, ale mimo wszystko jak widzę gęsi u babci(ciągle je ma xD) to bardzo szybko uciekam do domu xD
Offline
Juniorek
a tak z zupełnie innej beczki - właśnie wróciłam z pierwszej w życiu lekcji tańca xD
Cała jestem uhahana bo akurat to była lekcja zamykająca ten semestr i w większości był to freestyle, a ja zero doświadczenia xP
a oni mieli już gotowy układ do "boys and girls"
Offline
To ja jak byłam mała lubiłam straszyć koleżankę pajączkami xD byłam złym dzieckiem zdecydowaniem...
ja też się gęsi boije chociaż nie wiem w sumie dlaczego.
ale boje sieteż kogutów bo ostatnio jak jechałam z kuzynką na rowerach u babci jeden kogut się na nas rzucił i prawie podziubał moją kuzynkę a ja wykorzystując sytuację myknęłam o bok, ale i tak za mną pobjegł... i od tego czasu się boje xD
Offline
Pająki aż takie straszne nie są.. Ale komary...Brrr Wrrrr o nich to tylko tyle "giń przepadnij" jak je widzę to grzeszę i rzucam w nie książkami xD
Offline
Mod - Kyuhyun's dream
Seann napisał:
Pająki aż takie straszne nie są.. Ale komary...Brrr Wrrrr o nich to tylko tyle "giń przepadnij" jak je widzę to grzeszę i rzucam w nie książkami xD
pająki są okropniejsze;D komary sie do mnie przyczepily dopiero w tamte wakacje, tak to mialam spokoj xD
Offline
Juniorek
to ja mam fobie i stracha na punkcie ptaków... po to to sie wszędzie panoszy a potem na ulicy porozjeżdżane się tylko widzi gołębie bleee... a pająki nie są takie złe ;)
Offline
Właśnie jak już mówisz Madzia o gołębiach to ja mam uraz do nich xDDD Bo zawsze jak idę to jakis we mnie wlatuje xDDd Strasznie się ich boję i zawsze mam wrażenie że dziwnie się na mnie patrzą xDD I kiedys siedziałam i jadłam jakieś ciastka i jeden mi usiadł na nodze i popatrzył się takim morderczym spojrzeniem mówiącym "oddaj to ciastko, inaczej wydłubię ci oko" xDD
Offline
Oiika napisał:
Właśnie jak już mówisz Madzia o gołębiach to ja mam uraz do nich xDDD Bo zawsze jak idę to jakis we mnie wlatuje xDDd Strasznie się ich boję i zawsze mam wrażenie że dziwnie się na mnie patrzą xDD I kiedys siedziałam i jadłam jakieś ciastka i jeden mi usiadł na nodze i popatrzył się takim morderczym spojrzeniem mówiącym "oddaj to ciastko, inaczej wydłubię ci oko" xDD
Haha...
Ja lubiłam gołębie, dopóki nie mieszkałam w Krakowie;) Tu jest ich pełno. I trzeba uważać, żeby co nieco gołąbek na ciebie nie na narobił. Wiecie co mam na myśli xD Ja mam do nich uraz, bo właśnie raz jak wracałam z uczelni, to ten ptaszek zrobił na mnie swoją toaletę, a konkretniej na moją kurtkę xD
Offline
Juniorek
o no, no właśnie Oiika. Gołąbie to zło wcielone. Ja się boje w lato siedzieć w kawiarni na zewnątrz jak one tak chodzą sobie spokojnie między stolikami i ludźmi. Zawsze piszczę i zakładam nogi na krzesło, a na mnie tylko dziwnie patrzą. Zawsze je okrążam i w ogóle gołębie są zue O.o
Toaleta mniejsze zło. Ja to na zdechła pisklę jak byłam mała raz nie wlazła... to było traumatyczne wspomnienie. A później to sie te ptaszyska wszędzie rozbijały i tylko zdechłe leżały gdzie by się nie poszło.
Offline
Ja też się cholernie boję pająków, ale tylko żywych na wolności idących w moją stronę, albo w stronę moich rzeczy. Kiedyś jak zabiłam pająka przy poduszce na swoim łóżku, to przez kilka dni spałam na podłodze, bo bałam się kolejnych xD
I jeszcze boję się wron siwych >.< Zawsze się tak gapią jak seryjni mordercy... Mówię wam to ich drugie wcielenie...
I tak z innej beczki, słyszałyście o tym:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title, … caid=19e22
Mam nadzieję, że Republika Korei źle podejrzewa i to nie jest atak z Północy...
Offline
ja nie lubie wron... one zawsze się patrzą jakby miały mnie zaatakować... buuu okropieństwo. Komary to też okropne stworzenia zawsze wieczorem w lato łaże i zabijam te małe potworki bo spać nie dają i brzęczą nad uchem...;/ a gołębie za mną kiedyś gęsiego łaziły po całym peronie bo miałam słonecznik xD
Offline
KangTeuk
biedny ptaszki... ;/ ja nienawidzę kruków... wszędzie latają, kraczą i ogólnie wkurzają... ;p
zawsze ich jest pełno na jesień i siedzą na drzewach i patrzą tak na ciebie, jakby cie zeżreć miały :)
Rin-chan napisał:
I tak z innej beczki, słyszałyście o tym:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title, … caid=19e22
Mam nadzieję, że Republika Korei źle podejrzewa i to nie jest atak z Północy...
słyszałam, tam 104 ludzi tam było... ale coś Phenian groził ogólnie Korei Południowej i USA... niedawno przecież testowali rakiety chyba krótkiego zasięgu... a grozili bronią atomową, bo tego uranu do tego mają masakrycznie dużo...
ja też mam taką nadzieję, bo pomiędzy obiema Koreami panuje tylko 'umowny spokój...' gdyby coś takiego sie zdarzyło, że to jednak Phenian zaatakował, to wcale nie byłoby najlepiej...
Ostatnio edytowany przez Nimfadoruska (2010-03-27 17:38:50)
Offline
Do ptaszków nic nie mam ;) Ale z innej beczki to nie cierpię cebuli, jak widzę ją na talerzu to nie zjem nic.. I jestem w stanie nic nie jeść do końca dnia.. Ostatnio miałam pierogi i moja mama podsmażyła cebulkę i dała je na pierogi i pomimo, że mogłam ja zsunąć z pierożków to ich nawet kijem nie tknęłam..
Offline