Onegdaj, onegdaj temu, tudzież jednak nie tak onegdaj temu gdyż iż ponieważ było to dziś, zasiadły do stołów osoby z niemożnością zapadnięcia w stan czynnościowy ośrodkowego układu nerwowego, cyklicznie pojawiającego się i przemijającego w rytmie okołodobowym, podczas którego następuje zniesienie świadomości i bezruch - tzw sen. W niektórych przypadkach zaobserwowano celową niemożność, zapewne z powodu chęci brania udziału w interesujących konwersacjach.
To coś pojawiło się niespodziewanie, niczym grom z jasnego nieba bądź pandemia świńskiej grypy - bezsenność.
Dlategóż też powstaje ta oto książka. Ma ona zamiar upamiętnić tych kilka śmiałków, którzy mieli tak onegdaj mocne zdrowie, iż postanowili spędzić swe samotne bezsenne noce na tymże rozwijającym się w tempie masywnej błyskawicy forum.
Oczywiście adrenalina nie odstępowała ich na krok, strach że za chwilę w drzwiach ujrzą matczyną twarz bądź ojcowską głowę. Dlategóż też, aby inni użytkownicy nie zaznawali stresu większego od ich jakże własnego, opracowali jakże genialny system o jakże nadobnej nazwie 'alarm!', kiedy to ta też osoba znika, a reszta szanownego towarzystwa czeka cierpliwie, mimo iż z utęsknieniem. Czasami taka osoba już nie powraca... Modlili się za każdą taką osobę, która z niewierną duszyczką na ramieniu patrzyła w oblicza rodzicieli, wyczekując sądu ostatecznego.
Niczym poszukiwacze skarbów na bezludnych wyspach szukali sposobu na swoją przypadłość, tudzież słabość, co zawsze kończyło się klęską i porażką.
Z tegóż powodu dwie istoty postanowiły zaniechać pożerania bajońskich ilości pożywienia oraz spożywania niezliczonych litrów płynów na noc.
Waćpan Siwon powierzył nas swojemu Panu, abociem myślał że tak nas wspomoże.
Alić imo swych chęci nadszedł dzień, w którym to miały podzielić się swymi wrażeniami z po lekkiego odsuwania tychże produktów. Jakokole (aczkolwiek xD) z tym odsuwaniem różnie bywało. Po grzechu (niestety) nie potrafiły śćwirdzić (umocnić) się w tymże przekonaniu, więc postanowiły podjąć środki rygorystyczne. Ale o tym raczymy opowiedzieć później.
Tymczasem w głowach układały plany, jak pociągnąć sobie kota (ukarzą się xDD), kiedy to znów wsuną się pod kołdry jakże bladym świtem.
Nasi kochani czciciele (czytelnicy) to nie jest trefne! (śmieszne)
xDD
Offline
Onegdaj, onegdaj temu, tudzież jednak nie tak onegdaj temu gdyż iż ponieważ było to dziś, zasiadły do stołów osoby z niemożnością zapadnięcia w stan czynnościowy ośrodkowego układu nerwowego, cyklicznie pojawiającego się i przemijającego w rytmie okołodobowym, podczas którego następuje zniesienie świadomości i bezruch - tzw sen. W niektórych przypadkach zaobserwowano celową niemożność, zapewne z powodu chęci brania udziału w interesujących konwersacjach.
To coś pojawiło się niespodziewanie, niczym grom z jasnego nieba bądź pandemia świńskiej grypy - bezsenność.
Dlategóż też powstaje ta oto książka. Ma ona zamiar upamiętnić tych kilka śmiałków, którzy mieli tak onegdaj mocne zdrowie, iż postanowili spędzić swe samotne bezsenne noce na tymże rozwijającym się w tempie masywnej błyskawicy forum.
Oczywiście adrenalina nie odstępowała ich na krok, strach że za chwilę w drzwiach ujrzą matczyną twarz bądź ojcowską głowę. Dlategóż też, aby inni użytkownicy nie zaznawali stresu większego od ich jakże własnego, opracowali jakże genialny system o jakże nadobnej nazwie 'alarm!', kiedy to ta też osoba znika, a reszta szanownego towarzystwa czeka cierpliwie, mimo iż z utęsknieniem. Czasami taka osoba już nie powraca... Modlili się za każdą taką osobę, która z niewierną duszyczką na ramieniu patrzyła w oblicza rodzicieli, wyczekując sądu ostatecznego.
Niczym poszukiwacze skarbów na bezludnych wyspach szukali sposobu na swoją przypadłość, tudzież słabość, co zawsze kończyło się klęską i porażką.
Z tegóż powodu dwie istoty postanowiły zaniechać pożerania bajońskich ilości pożywienia oraz spożywania niezliczonych litrów płynów na noc.
Waćpan Siwon powierzył nas swojemu Panu, abociem myślał że tak nas wspomoże.
Alić imo swych chęci nadszedł dzień, w którym to miały podzielić się swymi wrażeniami z po lekkiego odsuwania tychże produktów. Jakokole (aczkolwiek xD) z tym odsuwaniem różnie bywało. Po grzechu (niestety) nie potrafiły śćwirdzić (umocnić) się w tymże przekonaniu, więc postanowiły podjąć środki rygorystyczne. Ale o tym raczymy opowiedzieć później.
Tymczasem w głowach układały plany, jak pociągnąć sobie kota (ukarzą się xDD), kiedy to znów wsuną się pod kołdry jakże bladym świtem.
Nasi kochani czciciele (czytelnicy) to nie jest trefne! (śmieszne)
xDD
Ta powieść, którą tu w tejże chwili tworzymy jest jak najbardziej prawdziwa i szczera.
너 같은 사람 또 없어 주위를 둘러봐도 그저 그렇던 걸
13.07 - 24.07 Buongiorno, bella Italia~! ^^.
Offline
Onegdaj, onegdaj temu, tudzież jednak nie tak onegdaj temu gdyż iż ponieważ było to dziś, zasiadły do stołów osoby z niemożnością zapadnięcia w stan czynnościowy ośrodkowego układu nerwowego, cyklicznie pojawiającego się i przemijającego w rytmie okołodobowym, podczas którego następuje zniesienie świadomości i bezruch - tzw sen. W niektórych przypadkach zaobserwowano celową niemożność, zapewne z powodu chęci brania udziału w interesujących konwersacjach.
To coś pojawiło się niespodziewanie, niczym grom z jasnego nieba bądź pandemia świńskiej grypy - bezsenność.
Dlategóż też powstaje ta oto książka. Ma ona zamiar upamiętnić tych kilka śmiałków, którzy mieli tak onegdaj mocne zdrowie, iż postanowili spędzić swe samotne bezsenne noce na tymże rozwijającym się w tempie masywnej błyskawicy forum.
Oczywiście adrenalina nie odstępowała ich na krok, strach że za chwilę w drzwiach ujrzą matczyną twarz bądź ojcowską głowę. Dlategóż też, aby inni użytkownicy nie zaznawali stresu większego od ich jakże własnego, opracowali jakże genialny system o jakże nadobnej nazwie 'alarm!', kiedy to ta też osoba znika, a reszta szanownego towarzystwa czeka cierpliwie, mimo iż z utęsknieniem. Czasami taka osoba już nie powraca... Modlili się za każdą taką osobę, która z niewierną duszyczką na ramieniu patrzyła w oblicza rodzicieli, wyczekując sądu ostatecznego.
Niczym poszukiwacze skarbów na bezludnych wyspach szukali sposobu na swoją przypadłość, tudzież słabość, co zawsze kończyło się klęską i porażką.
Z tegóż powodu dwie istoty postanowiły zaniechać pożerania bajońskich ilości pożywienia oraz spożywania niezliczonych litrów płynów na noc.
Waćpan Siwon powierzył nas swojemu Panu, abociem myślał że tak nas wspomoże.
Alić imo swych chęci nadszedł dzień, w którym to miały podzielić się swymi wrażeniami z po lekkiego odsuwania tychże produktów. Jakokole (aczkolwiek xD) z tym odsuwaniem różnie bywało. Po grzechu (niestety) nie potrafiły śćwirdzić (umocnić) się w tymże przekonaniu, więc postanowiły podjąć środki rygorystyczne. Ale o tym raczymy opowiedzieć później.
Tymczasem w głowach układały plany, jak pociągnąć sobie kota (ukarzą się xDD), kiedy to znów wsuną się pod kołdry jakże bladym świtem.
Nasi kochani czciciele (czytelnicy) to nie jest trefne! (śmieszne)
Ta powieść, którą tu w tejże chwili tworzymy jest jak najbardziej prawdziwa i szczera. Jest tak prawdziwa że aż trudno w to uwierzyć, ale naprawdę jest prawdziwa mimo to że na to nie wygląda.
Offline
Hee Chul
Już Shisus widzi te wasze grzechy xD
Ostatnio edytowany przez Shelieth (2010-07-01 02:04:54)
Offline